Reklama

Adwent

drogi do świętości

3 kobiety czyli o tym, że Adwent jest dla cierpliwych

Niedziela Ogólnopolska 48/2015, str. 50-53

[ TEMATY ]

adwent

Niedziela Młodych

milangucic@gmail.com/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsza

Pierwsza Księga Królewska, miasto Sarepta. Prawo było okrutne: kiedy umierał mąż, żona nie mogła dziedziczyć jego majątku, pola ani oszczędności. Wszystko brały dzieci, ona pozostawała na łasce i niełasce ludzi. To samo prawo dbało jednak, żeby wdowa miała jakieś resztki. Na przykład kiedy chłopi wieźli drewno na opał, a wjeżdżając do miasta ich wóz zahaczył o bramę i spadło z niego kilka kawałków drewna – nie wolno im było go zbierać. Miało zostać na drodze. Żeby wdowy mogły je zabrać i palić nim w piecu.
Właśnie w bramie miasta poznajemy pierwszą z nich. To matka samotnie wychowująca syna, poganka. W jej kraju panuje głód, w jej domu schronił się Eliasz – prorok, który ucieka przed gniewem swojego władcy. Kiedy prosi ją o cokolwiek do jedzenia, kobieta oddaje mu wszystko, co ma, czyli garść mąki, która starcza tylko na lichy chleb. Jak kończy się ta opowieść? Syn wdowy umiera. Prorok, być może płacząc, modli się, a jej syn odzyskuje życie.
Straciła wszystko, dostała wszystko, doczekała się.

Druga

Reklama

Ewangelia Marka, Jerozolima. Dziedziniec kobiet był ostatnim miejscem, do którego mogły wejść. Dalej, do kolejnych sal świątyni, wstęp mieli tylko mężczyźni. Przy jednej z trzynastu skarbon w kształcie trąby stała kobieta. Wdowa. Prawdopodobnie zawstydzona, bo ofiary nie można było wrzucić samemu, ale oddać ją kapłanowi, podać mu dokładną kwotę, on ją skrupulatnie zapisywał i wrzucał ofiarę. Musiała być zawstydzona, bo jak to brzmi: „Chcę dać dwa grosze”... Za tyle można było kupić garść mąki. Albo lichy chleb. Uczniowie byli zaskoczeni, że jej widok tak wzruszył Jezusa. I że właśnie ją podał im za przykład.
Ojcowie Kościoła pisali, że Bóg jest jak ta wdowa. Ponieważ On też w skarbonę świata rzucił wszystko, co miał. Swojego Syna. A świat Go połknął, umęczył i powiesił, jak się wieszało bandytów. Jak się wieszało pranie, które w słońcu Jerozolimy schło na wiór. To my jesteśmy świątynią, a Bóg naprawdę nie szczędzi na nią ofiary. Oddał na nią wszystko, co miał. Kiedy Kościół codziennie tę Jego ofiarę sprawuje, to oddaje lichy chleb, a dostaje samego Boga. Cudowna wymiana.
Przy opowieści o wdowie z Księgi Królewskiej ta druga historia wygląda, jakby skończyła się w połowie, jakby się urwała. Tamta oddała garść mąki, wszystko, co miała – a w końcu odzyskała syna. Spotkała ją łaska, cud.
Ta z Ewangelii: oddała wszystko, co miała, Bóg się nią wzruszył – ale nie wiemy, co dalej się z nią dzieje. Czy ma z czego żyć? Czy ma na chleb? Na prąd, na gaz? Ta niedokończona historia budzi niepokój: co dalej?
Właśnie ten niepokój, ta troska, ten zgrzyt: to jest łaska. Tych wdów, sierot, ludzi bez oparcia mamy wokół siebie wielu. Niepokój o ich los: to jest łaska. Być może ciąg dalszy tej Ewangelii powinniśmy dopisać my, czyli Kościół. Wesprzeć tych, którzy nie mają oparcia. Ale bez ociągania, żeby się doczekali.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trzecia

Reklama

Ewangelia Łukasza, miasto wdowy i niesprawiedliwego sędziego. Nie chciał jej widzieć. Była za biedna, za mało ważna. Ale że nękała go, że przychodziła pod jego drzwi, że prosiła, to dla świętego spokoju zajął się jej sprawą. To jest prawdziwa rozpacz: szukać sprawiedliwości u niesprawiedliwego człowieka. I litości u człowieka bezlitosnego. Sytuacja wdów w czasach biblijnych przypomina sytuację rozwódek w Polsce jeszcze jakieś dwadzieścia, trzydzieści lat temu. Sąsiedzi skłonni byli raczej do kpiny niż do pomocy. Na złośliwy komentarz mógł sobie pozwolić i pijak, i nauczyciel. Kazania także nie zawsze były dla nich miłosierne. Ważnym przełomem i sygnałem – przynajmniej do zmiany języka – była wizyta Jana Pawła II. Podczas jednej z Mszy oba czytania czytała kobieta samotnie wychowująca dzieci; pamiętam, że było to podkreślane w komentarzach. Papież tym prostym gestem przywrócił jej godność. Doczekała się.
Przywykliśmy czytać tę Ewangelię jako zaproszenie do naśladowania wytrwałej wdowy: tak jak ona walczyła o wstawiennictwo twardego sędziego, tak my mamy tak się modlić. I skoro taki drań w końcu okazał jej wsparcie, to o ileż bardziej zlituje się Bóg, który jest dobry.
Jednak Ojcowie Kościoła mówili jeszcze coś innego. Pisali, że to Bóg jest jak ta wdowa. On wystaje pod naszymi drzwiami i wyczekuje naszego zmiłowania. Wyczekuje zaproszenia: „Wejdź”. Nauczyliśmy się myśleć, że to my zabieramy się do modlitwy i naszym wołaniem budzimy Boga, a On nam odpowiada albo nie. Ta Ewangelia mówi, że jest dokładnie odwrotnie.

Bóg zawsze jest pierwszy, my najwyżej możemy Jemu odpowiedzieć.
To jest myślenie jak w Apokalipsie św. Jana: „Oto stoję u drzwi i kołaczę”. I nie mówią tego zdania ludzie ani aniołowie, tylko Bóg. On jest tym, który czeka. Jedyną sensowną rzeczą, jaką możemy zrobić w Adwencie, to powiedzieć Mu: „Chodź, wejdź!".

Żeby się Bóg doczekał.

2015-11-25 08:59

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś rozpoczyna się Adwent - czas oczekiwania na przyjście Zbawiciela

[ TEMATY ]

adwent

Adwent2020

stock.adobe.com

Dziś, w niedzielę 29 listopada, Kościele katolickim rozpoczyna się Adwent. Jest to bogaty w symbolikę, czterotygodniowy okres przygotowania do Bożego Narodzenia oraz wzmożonego oczekiwania na koniec czasów i ostateczne przyjście Jezusa Chrystusa. Czterotygodniowy czas Adwentu, który nie jest okresem pokuty, ale radosnego oczekiwania, obfituje w zwyczaje i symbole. Jest podobny do całego ludzkiego życia, które jest oczekiwaniem na pełne spotkanie z Bogiem.

Adwent jest wyjątkowym czasem dla chrześcijan. Słowo adwent pochodzi z języka łacińskiego "adventus", które oznacza przyjście. Dla starożytnych rzymian słowo to, oznaczało oficjalny przyjazd cezara. Dla chrześcijan to radosny czas przygotowania na przyjście Pana. Oczekiwanie na przyjście Chrystusa musi rodzić radość, gdyż jest oczekiwaniem na przyjście Jezusa. Dlatego też Adwent jest nie tyle czasem pokuty, ile raczej czasem pobożnego i radosnego oczekiwania. Opuszczenie hymnu Gloria nie jest wyrazem pokuty, jak w Wielkim Poście, lecz znakiem czekania na nowe zabrzmienie hymnu anielskiego śpiewanego w noc narodzenia Jezusa (Łk 2, 14).
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. prałat Jan Kwasik

2025-04-20 15:49

Karol Porwich/Niedziela

W noc Wigilii Zmartwychwstania Pańskiego zmarł ks. prałat Jan Kwasik. Kapłan miał 93 lata życia i 70 lat kapłaństwa. Do końca swoich dni rezydował w parafii pw. Chrystusa Króla w Brzegu Dolnym.

Kapłan urodził się 27 lutego 1932 roku w Kukizowie [Archidiecezja Lwowska]. Święcenia kapłańskie przyjął 19 czerwca 1955 roku. Od 6 grudnia 1955 roku był administratorem, a później proboszczem w parafii Wniebowzięcia NMP w Ligocie Książęcej. 6 grudnia 1967 roku został przeniesiony na urząd proboszcza do parafii Wszystkich Świętych w Brzegu Dolnym. Był także budowniczym kościoła pw. Chrystusa Króla w Brzegu Dolnym, który stał się kościołem parafialnym. W 1994 roku kapłan ten otrzymał tytuł prałata. Ks. Jan Kwasik pozostał proboszczem parafii pw. Chrystusa Króla w Brzegu Dolnym do emerytury, czyli roku 2007. A następnie był w tej parafii rezydentem.
CZYTAJ DALEJ

Pożar w Biebrzańskim PN rozszerza się

2025-04-21 07:08

[ TEMATY ]

Biebrzański PN

PAP/PSP/mł. asp. Łukasz Rutkowski

Ok. 400 ha terenu obejmuje pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym - poinformowała PAP w poniedziałek rano mł. ogn. Justyna Kłusewicz, rzecznik prasowy podlaskiego komendanta wojewódzkiego PSP. W nocy teren był monitorowany przy użyciu dronów, od rana w akcji znowu będą używane śmigłowce i samolot gaśniczy.

Według informacji podawanych w niedzielę wieczorem, pożarem objęty był obszar o powierzchni ponad 60 ha, ale się powiększał. Poranne szacunki strażaków mówią o obszarze ok. 400 ha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję