Reklama

Niedziela Przemyska

Domowy Kościół przy stole słowa (5)

Światłość w ciemności

Niedziela przemyska 1/2016, str. 6

[ TEMATY ]

Słowo Boże

Domowy Kościół

Janusz Krajnik

Rodzina Anny i adama Malców z parafii Tarnawa Górna

Rodzina Anny i adama Malców z parafii Tarnawa Górna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapuściłam korzenie w słabym narodzie. W posiadłości Pana, w Jego dziedzictwie” (Syr 24, 12); „W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła” (J 4-5).

W sławnym narodzie
którym jest moja Polska
z brutalnością od dawna
nieznaną
usiłuje się wykorzenić mądrość
Iluzoryczną światłość
której prawdziwe imię
brzmi ciemność
pragnie uczynić się
sztandarem tego
dumnego narodu
Modlę się aby Ten który jest
I Życiem i Światłością
przywrócił nam mądrość
I zakorzenił ją w nas

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Od grzechu pierworodnego świat żyje wśród zmagań między ciemnością i światłem. Dla nas, katolików, światłem prawdziwym jest Jezus Chrystus, którego misterium przyjścia do ludzi przeżywamy, adorujemy, zamyślamy się nad nim. Ten blask ujawnił, w sposób w historii świata niespotykany, przepastną otchłań ciemności, w którą pogrążał się świat i człowiek. Ta ciemność, którą Zły obłudnie nazywa światłością, przez wieki pochłonęła wiele ludzkich umysłów. Historia wielu nawróceń pokazuje, jak ludzie przed tym aktem łaski, jakim jest przywrócenie wiary, czyli oświetlenie życia prawdziwym światłem, broczyli w mrokach ciemności. Dramatem wielu było to, że autentycznie wierzyli, że zbudują świat na fundamencie owej fałszywej ułudy światła. W końcu dochodzili do granicy, poza którą były dwa wyjścia, o których jeden z nawróconych pisarzy powiedział: „Pozostało mi albo popełnić samobójstwo albo przyjąć Chrystusa”. Ciemność nie jest obca ludziom, którzy wierzą w Chrystusa. Raz po raz zwiedzeni przez Złego wkraczają w poświatę mroku. Dzisiaj mrok ma bardzo sympatyczny wydźwięk, mami światłami neonów, reklamami szczęścia, zapewnieniem rozkoszy. Wielu, jak Apostołowie w Ogrójcu, w chwilach tego zmagania między światłością a ciemnością w sercu człowieka po prostu zasypia.

Kilka miesięcy temu przeczytałem wstrząsającą książkę Wojciecha Tochmana „Dzisiaj narysujemy śmierć”. Książka traktuje o ludobójstwie w Rwandzie, widzianym po upływie dwudziestu lat. Autor rozmawia z ludźmi skazanymi, ale także i tymi, którzy żyją, niosąc w sobie ciężar tamtej ciemności. W pewnym momencie z pozycji reportażysty, bo taką formę ma ta książka, autor zamienia się w sędziego. Posuwa się do bluźnierstwa, określając rwandyjskie świątynie miejscem zwycięstwa szatana. Opiera to na fakcie, że w tych świątyniach zbierają się ofiary i kaci. Nie umie zrozumieć, że i kaci, i ofiary mogą spotkać się w blasku prawdziwego światła. Niedopuszczalne jest określenie, że w monstrancji słychać chichot szatana, jak to autor mniej więcej określa. Można zaryzykować twierdzenie, że tak może na to patrzeć tylko człowiek, który nie doświadczył mocy prawdziwej światłości.

Pallotyn ks. Stanisław Urbaniak pracujący w Rwandzie przywołuje wydarzenie, które pokazuje, jak wielka jest moc prawdziwego światła. Mówi: „Bóg zabliźnia rany po wojnie. Co dwa miesiące ludzie z plemion Tutsi i Hutu, którzy jeszcze niedawno walczyli przeciwko sobie, przeżywają u nas dzień wspólnoty. Kiedyś mieli spotkanie poświęcone uzdrowieniu z ran, bolesnych historii po rzezi. Boże, co tam się działo! Jeden z Tutsi, który był w reżimie wojskowym, opowiadał, że «zabijał krótkich jak popadło». Wyszedł rankiem z Kibeho w jednym celu: by zabić jak najwięcej Hutu. Nagle ktoś strzelił i boleśnie zranił go w nogę. Upadł nieprzytomny i wówczas miał widzenie Maryi, która powiedziała: «Synu, to już koniec. Teraz ty będziesz głosił moje orędzie». I ten człowiek zrzucił wojskowy mundur i zajął się budownictwem. Poświęca czas biednym, nie patrząc, czy są Hutu czy Tutsi. Te spotkania nie są łatwe, ale światło łaski okazuje się silniejsze nie tylko od nienawiści, ale od ludzkiej niemocy. Jedna z uczestniczek naszych spotkań bolesnym głosem pytała: «Mój ojciec był Tutsi, wiec Hutu go zabili. Moja matka była Hutu, więc została zamordowana przez Tutsi. Co mam robić?». I odpowiada sama sobie: «Tylko przebaczyć». Nie jest zatem tak, jak twierdzi Tochman, że jest to świątynia szatana. Owszem, z pewnością przychodzą do tych świątyń ludzie, którzy jeszcze nie dojrzeli do przebaczenia, także ci, którzy o przebaczenie winni prosić. I chociaż trwają jeszcze w mroku i cieniu śmierci, to wierzymy, że światłość prawdziwa któregoś dnia ogarnie ich, jak tego mężczyznę i tę kobietę”.

Minęły święta, trwa jeszcze blask choinkowych ozdób, ulicznych dekoracji. Czy jest on obecny także w sercach tych, którzy jako wyraz radości, że Chrystus przyszedł na ziemię, śpiewali: „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”? Czy to światło jest we mnie?

2015-12-23 13:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Już jest "Jutro Niedziela" na Rok B!

[ TEMATY ]

Pismo Święte

Słowo Boże

Materiał prasowy

Nowy tom serii "Jutro Niedziela" na rozpoczęty właśnie rok liturgiczny jest już dostępny dla czytelników. Książka autorstwa dwóch kapłanów: biblisty - ks. Marcina Kowalskiego i dziennikarza - ks. Przemysława Śliwińskiego ukazała się pod honorowym patronatem Konferencji Episkopatu Polski i Komisji Duszpasterstwa KEP. Patronat nad publikacją objął także Tygodnik Katolicki "Niedziela".

Książka zawiera analizy czytań mszalnych na wszystkie niedziele roku B. Adresowana jest przede wszystkim do świeckich, chcących przed niedzielną Eucharystią wcześniej zapoznać się z czytaniami, które usłyszą podczas w liturgii w kościele. Z poprzedniego tomu, chętnie korzystali również księża, którzy czerpali z niej inspiracje do własnych homilii i z niecierpliwością oczekiwali na tom B.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsze obrazy Ojca Świętego leżącego w Casa Santa Marta

2025-04-22 09:26

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Grzegorz Gałązka

W kaplicy Domu Świętej Marty w Watykanie wystawiono otwartą trumnę z ciałem papieża Franciszka. Przybyli tam na modlitwę najbliżsi współpracownicy papieża. Przy trumnie pełni straż Gwardia Szwajcarska.

Foto: Vatican Media
CZYTAJ DALEJ

Bp Lityński: Dlaczego papież Franciszek napisał encyklikę Laudato Si?

2025-04-22 16:25

[ TEMATY ]

ekologia

bp Tadeusz Lityński

papież Franciszek

śmierć Franciszka

encyklika Laudato Si

Łukasz Brodzik

Bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński

Dlaczego papież Franciszek napisał encyklikę Laudato Si? Skąd zainteresowanie Kościoła ekologią? Czy papież powinien zajmować się taką tematyką?

Bp Tadeusz Lityński, przewodniczący Zespołu „Laudato si” w ramach Rady ds. Społecznych Konferencji Episkopatu Polski w rozmowie z red. Łukaszem Brodzikiem odpowiada m.in. na pytania:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję