Wchodzimy na częstochowskie Aleje NMP, w oddali widać już wieżę klasztoru na Jasnej Górze. A więc jesteśmy! Wyobrażam sobie, że Maryja czeka na nas. Może nawet wygląda, czy już idziemy? Tak, idziemy! Choć w deszczu, to śpiewamy na całe gardła. Czuję radość, że doszliśmy, że to już tak blisko. Ludzie zatrzymują się i patrzą na nas. Pewnie są przyzwyczajeni do widoku zmokniętych pielgrzymów. Im bliżej, tym więcej ludzi, niektórzy biją brawo. Witają nas biskupi. Nadchodzi ten moment, kiedy stajemy przed polowym ołtarzem, wszyscy razem. Wyczytują nas, grupę 17. Kiedy klękamy na ziemi, aby w podziękowaniu za dojście oddać pokłon Bogu, mam ochotę z wdzięczności dotknąć czołem chodnika. Czuję niesamowity pokój. Jak bym wróciła do domu!”, zapisałam w swoim pamiętniku dwa lata temu, podczas pieszej pielgrzymki do sanktuarium w Częstochowie.
Reklama
Choć wiele wspomnień się zaciera, to jednak w pamięci pozostaje mi atmosfera tych dni, rekolekcji w drodze. Atmosfera, do której chętnie się powraca, jeśli nie co roku, to wtedy tylko, kiedy jest to możliwe. Tak, jak Ania, która w pielgrzymce uczestniczyła trzeci raz. – Jestem bardzo szczęśliwa i wzruszona – mówi, kiedy tuż po wejściu na Jasną Górę pytam ją o wrażenia. – Wiarę trzeba przeżywać na co dzień, a nie tylko na spowiedzi i podczas niedzielnej Mszy św. To przeżywanie jest utrudnione przez chaos codziennego życia, dlatego ten czas jest dla mnie wyciszeniem i odnowieniem wiary, kiedy zamykam się na codzienne sprawy, a otwieram na działanie Ducha Świętego. Droga zachęca mnie do zmian w życiu. To czas postanowień. Najlepsze są te najmniejsze, bo możliwe do zrealizowania – mówi Ania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przyznaje, że najbardziej budują ją świadectwa poznanych na pielgrzymce braci i sióstr. – Te historie, tak ściśle skoncentrowane w jednym czasie i miejscu, przybliżają i podnoszą na duchu. Bóg daje nam mnóstwo małych znaków. Wtedy wiara rośnie. Bez tej drogi nie doświadczyłabym tego wszystkiego – tłumaczy i przekonuje: – Warto podjąć tę drogę!
XXXVI Piesza Krakowska Pielgrzymka z Wawelu na Jasną Górę dotarła do Częstochowy 11 sierpnia. W tym roku hasłem było „Nowe Życie w Chrystusie”. Pątnicy szli w intencjach Ojca Świętego, Ojczyzny, własnych oraz nadsyłanych drogą mailową, ze szczególnym podziękowaniem za dar Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Dobrze jest jednak pamiętać, że choć droga pielgrzymki krakowskiej dobiegła końca, to pielgrzymowanie, tak w ogóle, trwa. Jak powiedział papież Franciszek, Światowe Dni Młodzieży nie skończyły się 31 lipca, ale 1 sierpnia zaczął się ich nowy etap, w codzienności, do której możemy zaprosić Jezusa Chrystusa. I podobnie jest w przypadku pieszych pielgrzymek i rekolekcji. Jezus chce być blisko nas. I Maryja jest tam, gdzie Jej Syn.
O tej drodze przygotowaliśmy bieżący numer „Niedzieli Małopolskiej”. Przeczytacie w niej m.in. świadectwa wiary małżeństw z Domowego Kościoła, historię nawrócenia i uwolnienia z alkoholizmu, a także relacje i zapowiedzi wydarzeń w Krakowie i okolicy. Zapraszamy!