Reklama

Niedziela Świdnicka

Idź w pokoju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten z zielonym światełkiem, mówią ludzie, kiedy zapytać o stały konfesjonał w świdnickiej katedrze. Zresztą i bez wskazywania palcem łatwo go znaleźć w dużym kościele, bo rzadko zdarza się, żeby nie stała tam krótsza lub dłuższa kolejka. Regularność i niemal stały dostęp przez cały dzień oraz ranga penitencjarzy, którzy mogą rozgrzeszać nawet z grzechów, które są zarezerwowane dla wyższych duchownych powodują, że spotkać tu możemy cały przekrój penitentów, czasem z całkiem daleka. Są ci, którzy kurczowo trzymają w ręku wymiętolone karteczki, które muszą dać do podpisu, żeby zostać chrzestnym albo świadkiem bierzmowania. Półgłosem powtarzają „regułkę do spowiedzi” i przestępują z nogi na nogę. Patrząc nerwowo na zegarek, zastanawiają się, czy tym razem się uda. Są inni, którzy zaczynają od modlitwy w ławce i cierpliwie czekają na swoją kolej, zwłaszcza w pierwszy piątek czy pierwszą sobotę miesiąca przychodzą by pojednać się z Bogiem. Jest też trzecia grupa, wydawałoby się – najbardziej wyrobiona duchowo. To ci, co spowiadają się tylko u jednego, ulubionego księdza i proste wyznanie grzechów zamieniają na wielominutowe rozmowy duchowe, powodując podwyższone ciśnienie tak u pierwszej, jak u drugiej grupy czekających na spowiedź penitentów.

Jak się spowiadać?

Reklama

Zapytałem o to kilku spowiedników zakonnych i diecezjalnych, którzy ze względu na delikatność materii, prosili, aby nie przywoływać ich imion. Po pierwsze trzeba mieć świadomość, że spowiedź i kierownictwo duchowe to dwie powiązane, ale różne rzeczy. Szczera rozmowa, często dłuższa, w miarę możliwości regularna powinna odbywać się poza konfesjonałem i do konfesjonału prowadzić. Atmosfera zaufania, szerokie nakreślenie sytuacji życiowej ma pomóc kierownikowi duchowemu odrzucenie pozorów i przesłanek, które mogłyby się wydać istotne na pierwszy rzut oka. Spowiedź natomiast jest już konkretnym aktem woli, sakramentem i nadprzyrodzonym spotkaniem z miłosiernym, ale i sprawiedliwym Bogiem. Jak zacząć? Na początek. „Musimy zaprzestać spowiedzi bezosobowych, pustych, niejasnych, pełnych ogólników. Bardzo często ich powodem jest tylko miłość własna, która za pomocą wybiegów, stara się ukryć albo usprawiedliwić to, co poniża i po ludzku, źle o nas świadczy. Nawet w samym sposobie spowiadania się powinniśmy mówić konkretnie i wyrażać się osobowo: „oskarżam się o...”, „zgrzeszyłem...”. Spowiedź nie jest opowiadaniem o rzeczach, jakie miały miejsce, lecz samooskarżaniem się z naszych błędów przed samym Bogiem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czym więc jest tak naprawdę spowiedź? Jaka jest różnica między spowiedzią a kierownictwem duchowym? W Starym Testamencie, w księdze Tobiasza konkretnie znajdziemy wskazanie: „Szukaj rady u każdego mądrego (Tob 4,18)”. Natomiast już ojcowie kościoła i wielcy święci z większą atencją podchodzą do wyboru kierownictwa duchowego. Św. Bazyli na przykład pisze: „Z największą ostrożnością i starannością wybierajcie osobę, która byłaby pewnym przewodnikiem na waszej drodze do świętego życia; wybierajcie takie osoby, które umieją duszom o dobrej woli ukazywać drogę prowadzącą do Boga.”

Modlitwa rozeznania

Reklama

Pomocna jest choćby zalecana przez św. Alfonsa Marię Liguoriego, patrona spowiedników i założyciela zgromadzenia redemptorystów. Celem takiej modlitwy jest rozpoznanie woli Bożej na drodze do świętości. Rozeznanie to może dotyczyć panującej w życiu danego człowieka wady, aby ją powierzyć Bogu i prosić o uwolnienie. Modlitwa wyboru może dotyczyć także najbardziej potrzebnej cnoty na drodze życia chrześcijańskiego. Modlitwa rozeznania może dotyczyć też wyboru stanu życia w tym celu, aby najlepiej służyć Bogu według Jego woli. Wybór może dotyczyć również środków na drodze uświęcania w obranym już stanie. Dokonuje się on więc w zależności od potrzeby danej osoby. Podczas tej modlitwy trzeba się stawić w obecności Boga i rozeznać skłonności, które są źródłem niedoskonałości czy wad. „Bardzo pomocny przy tym będzie zbiór wad, jakie najczęściej popełniają osoby, które pragną pogłębienia życia duchowego” – wskazuje inny kapłan – „nie ma co wyważać już otwartych drzwi. Wielu świętych przed nami już tę drogę przeszło i zostawiło nam wskazówki. Dlatego warto sięgać po ich Pisma i wstawiennictwo. Proś też Pana Jezusa, Najświętszą Maryję Pannę, polecaj się orędownictwu świętych, aby pomogli ci usunąć wszelkie zwodnicze działania złego lub też zamieszanie, jakie jest w tobie spowodowane skażoną wadami i grzechem naturą, abyś otrzymał światło, dobrego rozeznania i wyboru tego, co najbardziej przeszkadza ci na drodze rozwoju. Trochę jak w trygonometrii – gdzie dobry rysunek jest połową sukcesu. Właściwe rozeznanie jest niezbędne, żeby podjąć leczenie.

Rachunek sumienia

Motywem często powtarzającym się w wypowiedziach spowiedników jest rachunek sumienia. „Spowiedź domaga się zrobienie głębokiego rachunku sumienia – głęboki niekoniecznie oznacza przesadnie długi, jeśli jest to możliwe przed tabernakulum, zawsze w obecności Boga”. Istnieje różnica między rachunkiem sumienia robionym samemu, licząc tylko na własne światło, a tym czynionym przed Bogiem. Tylko w drugim przypadku widzimy, czego On oczekuje od naszego życia i czym było ono w rzeczywistości. Widzimy dobro lub zło naszych czynów, a także zaniedbań, czyli niewykorzystanych okazji do czynienia dobra. Jeśli nie odpowiada nam rachunek sumienia z książeczki do nabożeństwa (chociaż zwykle jest wyważony i dobry), są dostępne broszurki z samymi rachunkami sumienia dobranymi do płci, wieku czy stanu cywilnego penitenta.

Jeśli rachunek sumienia będziemy opierać tylko na własnych siłach, będziemy prawdopodobnie starać się usprawiedliwić i zlekceważymy nasze błędy. Przed Jezusem wszystkie czyny odzyskują swój właściwy wymiar i dusza napełnia się pokojem i nadzieją, nawet gdy błędy były bardzo poważne. Szczerość prowadzi nas do pełnej spowiedzi, w czasie której niczego nie przemilczymy, ponieważ nie będzie nami kierował ani fałszywy wstyd ani pycha.

Częstotliwość spowiedzi

Reklama

Zależy od osobistych potrzeb naszej duszy. Jeśli ktoś jest szczególnie zobowiązany we wszystkim wypełniać wolę Boga, poleca mu się spowiedź tygodniową, albo przynajmniej co piętnaście dni. W przypadku sumienia skrupulanckiego, warto zwiększyć przedział czasowy od jednej do drugiej spowiedzi. Gdyby zaś miały miejsce grzechy ciężkie czy błędy, trzeba od razu iść do sakramentu życia. Tutaj z pomocą przyjść nam może rada kierownika duchowego, który będzie miał właściwsze rozeznanie jak często trzeba się spowiadać.

Życie wewnętrzne wymaga czasu i nie można go zaimprowizować z dnia na dzień. Potrzebne są porażki, bo przypominają nam o pokorze i zwycięstwa, bo podnoszą na duchu i dodają otuchy. Pewnie wiele razy przyjdzie nam zaczynać od nowa – ważne aby się nie zniechęcać i nie oczekiwać natychmiastowych rezultatów. „Jak w tej anegdocie, w której młoda matka modliła się o cnotę cierpliwości. Kiedy niebiosa się otworzyły, Pan Bóg zapytał – od kiedy. Na to kobieta – natychmiast!” Co ciekawe zresztą po rozmowie z katedralnymi spowiednikami trudno mi sobie wyobrazić ponurego i ostrego urzędnika konfesjonału. Wszyscy, jak jeden mówią o miłosierdziu i Bogu, który wybacza, Bogu, który leczy, Bogu, który wyzwala. Podkreślają też, że dyżur w katedralnym konfesjonale stał się dla nich lekcją cierpliwości i pokory. Cierpliwości, bo wielokroć trzeba słuchać różnych spowiedzi nieprzygotowanych. Pokory, bo zdarzają się tak piękne i głębokie wyznania, które czasem po wielu latach otwierają bramy nieba przez skruszonymi grzesznikami.

Oprócz konfesjonału z zielonym światełkiem jest w katedrze kilka innych, równie dobrych i przybliżających do Boga. Również we własnej parafii znajdziemy miejsce, w którym dzięki sakramentowi pojednania możemy podjąć na nowo walkę o swoją duszę. Najtrudniej zrobić pierwszy krok. Tyle, że bez pierwszego kroku nie będzie następnych. Warto swą pychę położyć na szali, żeby usłyszeć: „Bóg odpuścił ci grzechy. Idź w pokoju!”.

2016-08-18 09:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

By słabość nie odebrała nadziei

Forma, w jakiej dochodzi do pojednania z Bogiem i bliźnim, w swej zewnętrznej postaci na przestrzeni dziejów ulegała zmianom. Jedno było niezmienne: „Komu grzechy odpuścicie, będą mu odpuszczone, a komu zatrzymacie, będą mu zatrzymane” (por. J 20, 23)

I tak będzie zapewne do Paruzji, czyli do ponownego przyjścia Pana Jezusa na końcu historii. Żeby grzech odpuścić, trzeba go najpierw rozpoznać, a to wbrew pozorom nie jest takie proste. Potrzebne jest sumienie, które skutecznie zadziała i wskaże przewinienia, ale ono nierzadko bywa uśpione, niezdolne do wydania obiektywnych sądów. Jest jednak instancją, z którą liczyć się trzeba, i czymś, co człowiek otrzymał od Boga na miarę. Niestety, nie brak i takich sumień, które milczą jak grób, a człowiek przed spowiedzią wie tylko, że nikogo nie zabił, nie okradł i więcej grzechów na śmierć nie pamięta.
CZYTAJ DALEJ

Wierzysz w Chrystusa? W tym kraju zapłacisz za to podatek

2024-11-04 10:36

[ TEMATY ]

muzułmanie

podatek

dyskryminacja chrześcijan

Karol Porwich/Niedziela

Bycie chrześcijaninem w Mali nigdy nie było łatwą sprawą, teraz jednak przedstawiciele muzułmańskiej większości nałożyli na wyznawców Chrystusa obowiązkowy podatek jako warunek praktykowania przez nich religii. Alarm w tej sprawie podniosło papieskie stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Opiera się ono na informacjach lokalnych źródeł, które prosiły o zachowanie anonimowości ze względu na swe bezpieczeństwo.

Pomoc Kościołowi w Potrzebie informuje, że podatek w wysokości 25 tys. malijskich franków, co odpowiada ok. 40 dolarom amerykańskich został nałożony na wszystkich chrześcijan powyżej 18. roku życia w Douna-Pen, największej chrześcijańskiej wiosce we wschodnim Koro tuż przy granicy z Burkina Faso. Na tym terenie od dawna dochodzi do zaostrzenia działań islamskich ekstremistów, którzy zalewają Afrykę fundamentalistyczną ideologię tzw. Państwa Islamskiego.
CZYTAJ DALEJ

Uwagi do rozporządzenia ws. organizacji lekcji religii: uderzają w prawa rodziców

2024-11-04 17:33

[ TEMATY ]

katecheza

religia

Karol Porwich/Niedziela

Rządowe Centrum Legislacji opublikowało projekt rozporządzenia Ministra Edukacji dotyczący organizacji lekcji religii i etyki od września 2025 r. Instytut Ordo Iuris przesłał do MEN uwagi do projektu rozporządzenia.

Eksperci wskazali, że zapisy dotyczące marginalizacji lekcji religii i etyki zawarte w projekcie, budzą wątpliwości pod względem zgodności z artykułami Konstytucji oraz Konkordatu, a także uderzają w prawa rodziców.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję