Poselski wniosek dotyczy zbadania zgodności z ustawą zasadniczą prawnej dopuszczalności zabijania dzieci nienarodzonych na podstawie tzw. przesłanki eugenicznej. Jest ona krytykowana przez środowiska obrońców życia, a także przez prawników, bo pozwala na zabicie dziecka nienarodzonego na podstawie podejrzenia go o choroby lub upośledzenia.
Autorzy wniosku wskazują, że życie ludzkie podlega konstytucyjnej ochronie od poczęcia.
Powołują się na opinię kilkudziesięciu wybitnych konstytucjonalistów, którzy przyznają, że aborcja eugeniczna narusza godność człowieka z art. 30 ustawy zasadniczej, prawo do życia z art. 38 oraz dyskryminuje dzieci chore względem zdrowych, o czym mówi art. 32 konstytucji. – Kwestia oceny konstytucyjności aborcji eugenicznej jest jednoznaczna, bo wynika nie tylko z orzeczenia z 1997 r., ale również z późniejszego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, który potwierdził ochronę życia jako element państwa prawnego i rozstrzygania wszelkich wątpliwości na korzyść życia – mówi mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ponadpartyjna inicjatywa
Reklama
Pod wnioskiem podpisało się 119 posłów, a wystarczy tylko 50 podpisów. – Mamy ponad dwa razy więcej podpisów, niż tego wymaga konstytucja. Podczas ich zbierania nie chodziło nam o ilość, ale o to, by nasz wniosek był ponadpartyjny. Podpisali się posłowie z trzech klubów, którzy reprezentują aż osiem stronnictw politycznych. Najwięcej podpisów jest z PiS, ale są też z Konfederacji i PSL-Kukiz’15 – mówi poseł PiS Piotr Uściński, który razem z posłem Bartłomiejem Wróblewskim reprezentuje przed Trybunałem Konstytucyjnym wszystkich posłów w tej sprawie.
Podobnie jak katolicka opinia publiczna politycy są zawiedzeni faktem, że w poprzedniej kadencji Sejmu Trybunał Konstytucyjny tak długo zwlekał, aż wniosek został umorzony. Decyzja w tej sprawie należała do prezes TK Julii Przyłębskiej – i dlatego na prezes spadła fala krytyki ze strony środowisk obrońców życia. Czy tym razem będzie inaczej? – Mam nadzieję, że ta praca, która już została wykonana w trybunale, nie idzie na marne i po prostu będzie kontynuowana, bo ten nasz nowy wniosek jest tożsamy z tamtym z 2017 r. Dlatego mamy nadzieję, że tym razem prace przebiegną szybko i że bez zbędnej zwłoki sędziowie zajmą się orzekaniem – podkreśla poseł Uściński, przewodniczący parlamentarnego zespołu na rzecz Życia i Rodziny.
Kolejne zabijane dzieci
W 1996 r. sytuacja była podobna do obecnej. Wtedy posłowie SLD uchwalali prawo zezwalające na aborcję ze względów społecznych, ale grupa senatorów złożyła wniosek w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego. Wówczas uporano się z pracami w nieco ponad 5 miesięcy, a sędziowie w 1997 r. wydali przełomowe orzeczenie, w którym zakazali aborcji.
Niestety, tym razem było inaczej. Wniosek z 2017 r. przestał obowiązywać dokładnie w Narodowe Święto Niepodległości 2019 r. „Ze smutkiem przyjęliśmy odmowę rozpatrzenia wniosku poselskiego odnoszącego się do kwestii konstytucyjności tzw. aborcji eugenicznej przez Trybunał Konstytucyjny. W przeszłości Trybunał Konstytucyjny zapisał się chwalebnie w polskiej debacie na temat prawnej ochrony dziecka poczętego” – podkreślił abp Stanisław Gądecki, przewodniczący KEP, w specjalnym komunikacie. „Brak decyzji TK sprawia, że w kolejnych latach zabijane będą setki dzieci, tylko dlatego, że są bezbronne i poszkodowane przez los – czytamy w komunikacie.