Motto na stronie wspólnoty jest jednoznaczne: „Każde trudne sakramentalne małżeństwo jest do uratowania”. Nawet tak skrajne przypadki, jak ponowne związki współmałżonków nie stanowią przeszkody dla Bożej łaski. Z tą wiarą grupy samopomocowe organizują spotkania, modlitwy, rekolekcje, pielgrzymki czy wspólne wakacje.
– Na początku wcale nie myślałam o powrocie do mojego męża – przyznaje pani Anna Szymańska. – Nie miałam takiej próby cierpliwości, jak większość osób w naszej wspólnocie, które modląc się wiele lat, czekają na powrót. Modliłam się o to, by Pan Bóg powiedział mi, co powinnam zrobić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pani Anna w spotkaniach brała udział on-line, gdyż w jej mieście nie było wspólnoty. Ale odpowiedź nadeszła w całkiem innym miejscu, podczas pierwszej wizyty na Jasnej Górze. Tam kobieta poczuła, że powinna uznać trwałość swojego małżeństwa, ponieważ trwa ono w oczach Boga. Dziś państwo Szymańscy ponownie są razem. – Dostałam prezent od Pana Boga – mówi pani Anna.
Okoliczności epidemii zainspirowały członków Sychar do utworzenia specjalnych grup modlitewnych, do których mogą zapisać się wszyscy potrzebujący.
Wspólnota Sychar zawiązała się w 2003 r. Liczba ognisk wciąż się rozrasta, co unaocznia, że problemów w związkach jest coraz więcej, a jednocześnie rodzi się społeczna potrzeba pomocy małżonkom w kryzysie.
Reklama
– Ze względu na obostrzenia epidemiczne wciąż nie działamy w pełni – mówi ze smutkiem ks. Paweł Dubowik, od 2012 r. krajowy duszpasterz wspólnoty. – Obecnie nadal możliwy jest kontakt tylko w formie on-line.
– Jeszcze latem odbywały się spotkania w naszych ogniskach warszawskich – opowiada pani Dorota. – Niestety, jesienią przeszliśmy w tryb spotkań za pośrednictwem skype’a. W tej sytuacji jest zupełnie inna specyfika kontaktu. Na początku zaobserwowaliśmy, że ma to swoje pozytywne strony w tym aspekcie, że czasami niektórym osobom łatwiej jest podzielić się swoją historią i są w stanie silniej się otworzyć. Mimo tych zmian, formuła spotkania pozostała taka sama – dodaje.
Daje się jednak zauważyć, że nowy stan rzeczy wpłynął z czasem na liczebność osób w grupach. Frekwencja uczestników maleje, co może wynikać ze zwykłego zmęczenia ciągłym użytkowaniem komputera.
Co trzeba zrobić, aby uzyskać pomoc? Najlepiej wejść na stronę główną wspólnoty: Sychar.org i kliknąć w górnym pasku, zakładkę „Ogniska”. Tam wyświetli się wykaz wspólnot dla danego miasta. W Warszawie jest to parafia św. Pallottiego przy ul. Skaryszewskiej 12. Każdej wspólnocie przyporządkowany jest formalny kontakt do lidera, który wysłucha i skieruje dalej. Gdyby to było chwilowo niemożliwe, zawsze można zadzwonić lub wysłać e-maila do ks. Dubowika. W większości wspólnot kontakty nie są podane oficjalnie, co ma zapewnić grupie bezpieczeństwo i chronić ją przed przypadkowymi, postronnymi osobami. Dodatkowo można skorzystać z Forum Pomocy Sychar na stronie: kryzys.org.
Okoliczności epidemii zainspirowały też do utworzenia specjalnych grup modlitewnych, do których mogą zapisać się wszyscy potrzebujący.