Czy można żądać jego usunięcia? Kto powinien za to zapłacić – my czy sąsiad?
Odpowiedź eksperta
Wszelkie kwestie związane z prawem własności oraz ze środkami służącymi do zapobiegania jego naruszeniu uregulowane są w Kodeksie cywilnym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przepisy stanowią, że właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które zakłócałyby korzystanie z sąsiednich nieruchomości ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Przepis ten odnosi się do sytuacji, w której właściciel korzystający ze swej nieruchomości oddziałuje na nieruchomości sąsiednie. Oddziaływanie to może również przybrać postać pośrednią na skutek wytwarzania hałasu, nieprzyjemnych zapachów czy wywołania nadmiernego zacienienia.
Zgodnie z art. 222 § 2 k.c. – przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń. Jeżeli zakłócenia wywołują ponadto szkodę, można dodatkowo dochodzić odszkodowania na podstawie przepisów art. 415 k.c., który mówi o czynach niedozwolonych.
Artykuł 150 k.c. daje właścicielowi gruntu prawo do obcięcia i zachowania dla siebie korzeni drzewa, jego gałęzi i owoców, jeśli przechodzą one z sąsiedniej działki. Zgodnie z prawem jednak nim dojdzie do tych zabiegów, najpierw należy powiadomić o tym sąsiada i wyznaczyć mu nieprzekraczalny termin na ich usunięcie.
W świetle przytoczonych unormowań właściciel gruntu, nad którym zwisają gałęzie z cudzego gruntu, może albo tolerować istniejący stan rzeczy, jeżeli sąsiad z własnej inicjatywy nie usunie gałęzi, albo też wezwać sąsiada do ich usunięcia z tym skutkiem, że niezastosowanie się do tego wezwania upoważnia wspomnianego właściciela gruntu do obcięcia gałęzi i zachowania ich dla siebie. Przysługujące mu z mocy art. 150 k.c. uprawnienie może wykonać na swój koszt.