John Williams niedawno obchodził swoje 90. urodziny, a fakt ten został fonograficznie odnotowany publikacją jego jesiennego koncertu, kiedy to poprowadził słynnych filharmoników berlińskich. Jak sam powiedział, to dla niego wielki zaszczyt i przywilej stanąć przed tą orkiestrą. John Williams: The Berlin Concert, zarejestrowany na żywo przez Deutsche Grammophon podczas serii wyprzedanych koncertów, prezentuje jedne z najbardziej znanych na świecie dzieł muzyki filmowej. „John Williams nie potrzebuje filmów, to filmy potrzebują jego” – napisał po koncercie Rolling Stone, a berliński Der Tagesspiegel skwitował to bezprecedensowe wydarzenie mianem wspaniałego wieczoru. To jedyne w swoim rodzaju nagranie stanowi kontynuację celebracji przez Deutsche Grammophon twórczości wielokrotnie nagradzanego kompozytora. Warto przypomnieć, że Williams miał pięćdziesiąt dwie nominacje do Oscara, a laur ten zdobył pięć razy (więcej miał tylko Walt Disney – pięćdziesiąt dziewięć nominacji i finalnie dwadzieścia dwie statuetki). Amerykanin ma na koncie również cztery Złote Globy, dwadzieścia pięć nagród Grammy oraz siedem nagród Brytyjskiej Akademii Filmowej. Goszczący na listach przebojów album John Williams in Vienna był najlepiej sprzedającym się nagraniem symfonicznym w 2020 r. John Williams: The Berlin Concert niejako uzupełnia ten projekt.
Reklama
Album zawiera utwory znane milionom słuchaczy i widzów na całym świecie, a także inne dzieła, takie jak Suite (z Far and Away) czy poruszającą Elegy for Cello and Orchestra, które, choć mniej znane, zdecydowanie są nie mniej genialne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Dla każdego muzyka stać przed tą orkiestrą i być tutaj z wami przez te kilka chwil to naprawdę wielki zaszczyt i przywilej – Williams zwierzył się muzykom przed pierwszym akordem. I to uczucie zostało odwzajemnione.
The Berlin Concert rozpoczyna się Olympic Fanfare and Theme – hymnem napisanym na letnie igrzyska olimpijskie w Los Angeles w 1984 r. Utwór reprezentuje to, co artysta opisał jako „ducha współpracy, heroicznych osiągnięć oraz ciągłego doskonalenia się wielkich sportowców”. Ten duch towarzyszy całemu berlińskiemu koncertowi. Co tu ukrywać – to pełne emocji, wręcz oszałamiające wykonanie takich ścieżek dźwiękowych jak kanoniczne dla sztuki filmowej frazy z Jurassic Park, Bliskich spotkań trzeciego stopnia, E.T., Gwiezdnych wojen, filmów o Supermanie, Harrym Potterze i Indianie Jonesie. Williams jest twórcą oryginalnych partytur do dziewięciu filmów z grona dwudziestu pięciu najlepiej zarabiających w historii kina! Ale mało kto pamięta, że jako pianista i muzyk sesyjny nagrywał ścieżki dźwiękowe dla mistrzów takich jak Leonard i Elmer Bernsteinowie, Jerry Goldsmith i Henry Mancini. To on gra partię fortepianową w słynnym temacie Peter Gunn, to on zarejestrował fortepianowe dźwięki w oryginalnej, pierwotnej wersji filmowej West Side Story.
Przez ponad pół wieku John Williams kształtował historię i brzmienie muzyki filmowej. W jego obszernym katalogu znajdują się również inne dzieła symfoniczne i kameralne, a także nowatorskie adaptacje własnych tematów filmowych. Jak by tego było mało, niebawem ukaże się też owoc współpracy Williamsa z gwiazdą światowej wiolinistyki – Anne-Sophie Mutter. Wspólnie z Boston Symphony Orchestra dokonają nagrania II Koncertu skrzypcowego Johna Williamsa. Światowa premiera fonograficzna planowana jest przez Deutsche Grammophon na lato. To kolejny element celebracji 90. urodzin mistrza.