Pytanie czytelnika:
Dlaczego człowiek ze swej natury jest istotą religijną?
Za nami czas wizyty duszpasterskiej zwanej kolędą. Dla duszpasterzy to świetna okazja do tego, by poznać wiernych, którzy mieszkają na terenie parafii, ale także idealne warunki, aby porozmawiać o wierze w Boga w Trójcy Świętej Jedynego. Takie spotkania utwierdzają mnie w przekonaniu, że człowiek ze swej natury jest istotą religijną: pragnie Boga, szuka Go, chce Go poznawać i Nim żyć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Gdy zagłębimy się w historię świata, zauważymy, że od samego początku człowiek zdawał sobie sprawę z tego, iż nad nim jest Ktoś wyższy, Ktoś, kto stworzył świat, stworzył człowieka i otaczającą go rzeczywistość. A gdy Bóg zaczął się objawiać człowiekowi, ten zaczął Go coraz bardziej poznawać. Ta chęć poznania wynika z ludzkich pragnień wypływających z serca. A sam człowiek, próbując poszukiwać i poznawać Boga, czyni to przez swoje myśli czy słowa, czyny lub akty zewnętrzne. Katechizm Kościoła Katolickiego (n. 28), rozwijając ten wątek, przytacza słowa z Dziejów Apostolskich: „On z jednego [człowieka] wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi. Określił właściwe czasy i granice ich zamieszkania, aby szukali Boga, czy nie znajdą Go niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy (Dz 17, 26-28)”. Wynika z tego jasno, że człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże, a to prowadzi nas do relacyjności. Bóg daje się poznać człowiekowi, wchodzi z nim w dialog, a ten odpowiada na doświadczenie Bożej miłości.
W Katechizmie podkreślona została także postawa człowieka, który może zapomnieć o połączeniu ze Stwórcą, a nawet je odrzucać. Wymienione zostały także powody takiego postępowania: „bunt przeciw obecności zła w świecie, niewiedza lub obojętność religijna, troski doczesne i bogactwa, zły przykład wierzących, prądy umysłowe wrogie religii, a wreszcie skłonność człowieka grzesznego do ukrywania się ze strachu przed Bogiem i do ucieczki przed Jego wezwaniem” (por. 29). Mimo że człowiek może odejść od Boga, zacząć negować Jego istnienie, Bóg o nim nie zapomina. Poszukuje go i daje mu konkretne drogowskazy, aby wszedł na właściwą drogę. Spowodowane jest to tym, że Bóg pragnie pomóc człowiekowi odnaleźć życie i szczęście. Bóg w takim działaniu posługuje się także światem materialnym i istotą ludzką. Przez działanie rozumowe człowiek na różnych płaszczyznach otrzymuje dowody na istnienie Boga. Potwierdzają to słowa KKK: „Władze człowieka uzdalniają go do poznania istnienia osobowego Boga. Aby jednak człowiek mógł zbliżyć się do Niego, Bóg zechciał objawić mu się i udzielić łaski, by mógł przyjąć to objawienie w wierze. Dowody na istnienie Boga mogą jednak przygotować człowieka do wiary i pomóc mu stwierdzić, że wiara nie sprzeciwia się rozumowi ludzkiemu” (n. 35).
Bóg obdarzył człowieka wszelkimi możliwościami, aby został przez niego rozpoznany i kochany. Chodzi o to, żeby człowiek wyszedł z inicjatywą i przez swoją wolę chciał rozpoznać przychodzącego do niego Boga.