Reklama

Niedziela Wrocławska

400 lat posługi w Kościele

Zgromadzenie Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo przeżywa w tym roku piękny jubileusz. Na wzór św. Wincentego jego duchowa rodzina nadal inicjuje dzieła miłosierdzia, podejmując nowe misje i pomagając w formacji duchownych i świeckich.

Niedziela wrocławska 13/2025, str. IV-V

[ TEMATY ]

Wrocław

Marzena Cyfert/Niedziela

W uroczystości 10-lecia rekonsekracji kościoła św. Anny uczestniczyła liczna wspólnota misjonarzy

W uroczystości 10-lecia rekonsekracji kościoła św. Anny uczestniczyła liczna wspólnota misjonarzy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jubileusz jest okazją do bardziej wnikliwego poznania Zgromadzenia od strony charyzmatu, jakim się kieruje w swej działalności od czterech stuleci. Bogactwo posługi jest dowodem na to, że założyciel wspólnoty, św. Wincenty a Paulo, miał bardzo dobre rozpoznanie sytuacji Kościoła we Francji. Zaniepokojony również wydarzeniami politycznymi i społecznymi postanowił odczytać „znaki czasu”, kładąc szczególny akcent na pomoc duchową i materialną ludziom ubogim i odrzuconym – mówi ks. Andrzej Gerej, misjonarz św. Wincentego a Paulo, proboszcz parafii św. Józefa Rzemieślnika we Wrocławiu. Podkreśla, że główne cele misjonarzy w ich działalności to misje i rekolekcje w parafiach, kształcenie duchownych, troska o ubogich i wykluczonych, ale też szeroko pojęte duszpasterstwo parafialne.

Owoc działania Ducha Świętego

Reklama

Ksiądz Jarosław Lawrenz, misjonarz św. Wincentego a Paulo, proboszcz parafii św. Anny na wrocławskim Oporowie zauważa, że powstanie Zgromadzenia to owoc działania Ducha Świętego w Kościele. – Święty Wincenty w pewnym momencie znalazł się na dworze państwa de Gondi, wysoko postawionych francuskich szlachciców. Pani Małgorzata de Gondi odnalazła w nim bardzo dobrego spowiednika i kierownika duchowego, jak również nauczyciela swoich synów. Przy pałacu znajdował się kościół, do którego przychodzili parafianie i ks. Wincenty został poproszony o wygłoszenie okolicznościowego kazania w święto nawrócenia św. Pawła, 25 stycznia 1617 r. W kazaniu zachęcał parafian do spowiedzi generalnej. Podejrzewam, że wynikało to z jego spostrzeżenia, że ludzie mieszkający na wsiach byli duchowo bardzo zaniedbani – mówi ks. Lawrenz i tłumaczy, że w dobrach państwa de Gondi ks. Wincenty wysłuchał spowiedzi umierającego młynarza, który publicznie wyznał, że bez tej spowiedzi byłby potępiony z powodu wcześniejszego tajenia grzechów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To była iskra, która zainspirowała do powtórzenia tego kazania w innych miejscowościach. I efekt był wciąż ten sam – duże kolejki do spowiedzi. To był duchowy początek Zgromadzenia – podkreśla ks. Lawrenz.

Dzieła miłosierdzia

Kiedy ks. Wincenty został następnie proboszczem w Chatîllon-les-Dombes, tam w jednym z kazań poprosił parafian o pomoc dla biednych i ubogich. Szybko zdał sobie jednak sprawę, że dzieła miłosierdzia muszą być dobrze zorganizowane. Powstało wówczas pierwsze dzieło – Stowarzyszenie Pań Miłosierdzia. – Stało się w końcu tak, że w 1625 r. rodzina de Gondi zapragnęła stworzyć grupę księży, którzy nie tylko w ich posiadłościach, ale także w innych częściach Francji będą głosili misje i rekolekcje na temat pojednania z Bogiem i będą nieśli pomoc ubogim – opowiada ks. Lawrenz.

I tak 17 kwietnia 1625 r. podpisano kontrakt fundacyjny Zgromadzenia, którego mała wspólnota zamieszkała w centrum Paryża.

Reklama

– Święty Wincenty był pragmatykiem. Kiedy wyjeżdżał i głosił misje, miał silną świadomość, że jakkolwiek długo by one trwały, to powrót z nich zostawia pewną lukę. Wynikało to z braku przygotowania księży diecezjalnych do pracy duszpasterskiej z ludźmi. Wtedy zrodziła się myśl, aby przygotowywać kapłanów do tej misji. Doprowadziło to do stworzenia takiej formacji, którą dziś nazywamy seminarium. To wszystko, co św. Wincenty umieścił w formacji księży, wynikało ze wskazań i dekretów Soboru Trydenckiego oraz z jego osobistego doświadczenia, które zdobywał podczas misji w terenie – mówi ks. Lawrenz.

Rodzina Wincentyńska

Charyzmat św. Wincentego podjęły różne wspólnoty w Kościele, tworząc Rodzinę Wincentyńską. – Do tej rodziny należą Księża Misjonarze, Siostry Miłosierdzia, Stowarzyszenie Miłosierdzia, ale istnieje także wiele innych organizacji, które przyjmują charyzmat naszego założyciela jako motto swojego działania, pracy i zaangażowania w Kościele. Powstała gałąź młodzieży, która jako wolontariat wyjeżdża na misje i pomaga misjonarzom, istnieje wolontariat wincentyński osób świeckich (MISEVI). W Polsce mamy młodzież misjonarską – mówi proboszcz parafii na Oporowie. Rodzinę Wincentyńską tworzy dziś ponad sto gałęzi kapłanów, braci, sióstr zakonnych i świeckich.

We Wrocławiu

Działalność apostolska św. Wincentego szybko przekroczyła granice Francji. – Do Polski misjonarze przybyli w 1651 r. i rozpoczęli pracę najpierw w Sokółce, a następnie w Kościele Świętego Krzyża w Warszawie, gdzie pracują do dziś. Misjonarze piszą historię Kościoła także we Wrocławiu. W parafii św. Józefa Rzemieślnika pracujemy od września 1947 r. Rok wcześniej misjonarze przyszli na Oporów – mówi ks. Andrzej Gerej.

Reklama

Ksiądz Jarosław Lawrenz nakreśla okoliczności przybycia misjonarzy do Polski. – Stało się to tak, że królową Polski została Francuzka (Ludwika Maria Gonzaga), która we Francji należała do Stowarzyszenia Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo. I królowa poprosiła o sprowadzenie misjonarzy do Polski – mówi ks. Lawrenz i podkreśla: – Fenomenem św. Wincentego jest to, że w pracy charytatywnej łączy on różne środowiska, poczynając od bardzo bogatych, a kończąc na bardzo biednych ludziach.

Reklama

Ciekawą historię związaną z misjonarzami miał Wrocław. – Czekał na misjonarzy aż do roku 1946. Ich przybycie wiązało się z przesiedleniami ze Wschodu. Z Wrocławia została wysiedlona większość niemieckiej kadry profesorskiej, trzeba więc było ratować Uniwersytet Wrocławski. Trafili tutaj profesorowie z Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, a wraz z nimi przybył ks. prof. Hieronim Feicht; człowiek bardzo zdolny, profesor muzykologii. Miał on odbudować wydział muzykologii na Uniwersytecie Wrocławskim, jednocześnie pełniąc (w latach 1948-51) funkcję rektora Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej. Znalazł się na Oporowie, gdzie zamieszkiwała większość protestancka. Katolików było tutaj ok. 150 osób, ale stanowili tak prężną grupę, że zdołali ufundować i wybudować miejscowy kościół (erygowany w 1937 r.). Kiedy w 1946 r. ks. prof. Hieronim zamieszkał na Oporowie, w parafii posługiwał jeszcze niemiecki kapłan. Razem z ks. Hieronimem podzielili się rolami, tak że ksiądz profesor zaczął obsługiwać polską część społeczeństwa. Gdy przyszła ostateczna deportacja i niemieckiego księdza wywieziono, kościół przeszedł pod obsługę misjonarza. Misjonarzy tak naprawdę poproszono o objęcie trzech kościołów we Wrocławiu: św. Józefa Rzemieślnika, św. Anny na Oporowie i kościoła Bożego Ciała. Ten ostatni był bardzo zniszczony i Zgromadzenie widziało, że nie zdoła go odbudować, więc zostały nam te dwie parafie – opowiada ks. Lawrenz.

Erygowany w 1933 r. kościół św. Józefa Rzemieślnika został podpalony 29 marca 1945 r. podczas oblężenia Festung Breslau. W czerwcu tegoż roku podjęto decyzję o jego odbudowie, którą zakończono w 1949 r., dwa lata po objęciu go przez misjonarzy.

Duszpasterstwo dziś

Oprócz duszpasterstwa parafialnego, które wpisuje się w każdą parafię, misjonarze mają swoje charakterystyczne działania, wynikające z charyzmatu wincentyńskiego. – Przy parafii działa Stowarzyszenie Miłosierdzia. Wpisuje się ono nie tylko w pracę na terenie parafii, ale włącza się też w różne akcje ogólnej działalności w całej Polsce. Piękną działalność prowadziliśmy tutaj od czasu wybuchu wojny na Ukrainie, kiedy we Wrocławiu pojawili się Ukraińcy uciekający przed okrucieństwem działań zbrojnych. Stowarzyszenie włączyło się w bardzo konkretną pomoc, która trwa do dziś. Pierwszą formą pomocy była nauka języka polskiego. Służymy też pomocą materialną, jest możliwość zdobycia ubrania czy żywności. Na święta przygotowujemy pomoc dla ubogich z parafii i tych, którzy tutaj przychodzą. Organizujemy także tzw. „święta po świętach”, czyli spotkanie świąteczne dla osób samotnych i emigrantów – mówi ks. Lawrenz.

Innymi dziełami prowadzonymi przez misjonarzy we Wrocławiu są koła misyjne, utrzymujące łączność z misjonarzami, wspólnoty, które organizują rekolekcje, czy różne propozycje dla dzieci i młodzieży.

Z okazji jubileuszu Penitencjaria Apostolska ogłosiła możliwość uzyskania odpustu zupełnego w dniach od 17 kwietnia 2024 r. aż do 17 kwietnia 2026 r. całej Rodzinie Wincentyńskiej i wiernym, którzy modlą się w kościołach przez misjonarzy prowadzonych.

2025-03-25 19:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ekspress Post na ulicach Wrocławia

[ TEMATY ]

Wrocław

Damian Spychalski

Dziś od 6.30 rano na ulicach Wrocławia wolontariusze rozdają przechodniom nietypową gazetę - Ekspress Post. Okazjonalna gazeta przygotowana została przez dziennikarzy lokalnych mediów katolickich: Radia Rodzina, Niedzieli Wrocławskiej i wrocławskiego oddziału Gościa Niedzielnego. Dystrybucją zajęli się wolontariusze, m.in. studenci z Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia oraz gimnazjaliści i licealiści katolickich szkół w mieście.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: 500 euro premii dla pracowników - zdecydował Leon XIV

2025-05-23 21:10

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Pracownicy Watykanu otrzymali premię w wysokości po 500 euro z okazji wyboru nowego papieża - zdecydował o tym Leon XIV. Agencja Ansa wyjaśniła, że tym samym nowy papież przywrócił tradycję przyznawania takich nagród po konklawe, którą uchylił wcześniej Franciszek.

Pracownicy Watykanu, wśród których jest wielu świeckich, otrzymali premię w piątek, w przeddzień audiencji, na której spotkają się z Leonem XIV.
CZYTAJ DALEJ

J. Kaczyński po debacie: skrajnie zakłamana opowieść PO kontra prawda, fakty i spokój

2025-05-24 07:42

[ TEMATY ]

debata

Rafał Trzaskowski

Jarosław Kaczyński

Karol Nawrocki

PAP

Debata prezydencka

Debata prezydencka

Debata zorganizowana przez TVP w likwidacji między Karolem Nawrockim, a Rafałem Trzaskowskim przyciągnęła uwagę opinii publicznej i wzbudziła sporo emocji. Do przebiegu debaty odniósł się m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Podczas piątkowej debaty telewizyjnej współorganizowanej przez TVP w likwidacji obaj kandydaci zadawali sobie po trzy pytania w sześciu blokach tematycznych dotyczących zdrowia, polityki międzynarodowej, gospodarki, polityki społecznej, bezpieczeństwa i światopoglądu. W dyskusji wielokrotnie wracały m.in. kwestie migracji i Ukrainy. Obaj kandydaci dystansowali się od paktu migracyjnego, przy czym Nawrocki powtórzył, że jeśli zostanie prezydentem, doprowadzi do jednostronnego wypowiedzenia paktu, zaś Trzaskowski przekonywał, że ten "nigdy nie wejdzie w życie" ze względu na pomoc, której Polska udzieliła Ukrainie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję