Tego dnia cała bazylika wypełnia się blaskiem świec, a do sanktuarium przybywają rzesze pielgrzymów, by uczestniczyć w nabożeństwie i inscenizacji odnalezienia cudownej Ikony Matki Bożej Łaskawej.
Według podań, w 1426 roku klasztor najechali husyci. Wymordowali wówczas 70 zakonników i splądrowali całe opactwo. Nie znaleźli jednak najcenniejszego skarbu – krzeszowskiego obrazu Matki Bożej Łaskawej, który po prostu zniknął. Dopiero prawie 200 lat później, 18 grudnia 1622 roku, podczas remontu zakrystii, dzięki ukazaniu się niezwykłej smugi światła, zostaje odnaleziona zbutwiała skrzynia, a w niej nietknięty wizerunek Matki Bożej Łaskawej. Od tego czasu w Krzeszowie świętowane jest właśnie to cudowne zdarzenie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
18 grudnia 2016 roku, od porannych godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP rozpoczęła się całodzienna adoracja cudownej Ikony w kaplicy Loretańskiej. Przez cały dzień sanktuarium nawiedzały rzesze pielgrzymów, aby skorzystać z tej niepowtarzalnej szansy - spojrzenia Łaskawej Pani „prosto w oczy”. Krzeszowska bazylika jaśniała setkami świec, będącymi jednocześnie materialnym znakiem zanoszonej w tym dniu modlitwy przez ręce Matki Zbawiciela.
Reklama
O godz. 16,30 w uroczystej procesji, cudowny wizerunek, został przeniesiony do ołtarza głównego, przy którym sprawowana była wieczorna Msza Święta na zakończenie rekolekcji adwentowych, które prowadził ojciec Dariusz Dąbrowski ze Świętej Góry w Gostyniu.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ
Po Eucharystii rozpoczęło się nabożeństwo światła. Przy dźwiękach chorału, wierni mogli podejść z zapaloną świecą do ikony, złożyć swoją modlitwę i przez ucałowanie wizerunku oddać hołd Krzeszowskiej Pani. Nabożeństwo zakończył apel maryjny, prowadzony przez ojca rekolekcjonistę.