Reklama

Wiara

Czy Całun Turyński to naprawdę płótno, w które owinięto Jezusa? Poznaj wyniki badań naukowych!

Badania przeprowadzone przez włoskich naukowców potwierdzają, że "człowiek, który został okryty Całunem Turyńskim, został wcześniej ukrzyżowany". Określają też dokładne miejsce ciosu, zadanego włócznią, która przebiła bok Jezusa i potwierdzają autentyczność śladów krwi znajdujących się na Całunie.

[ TEMATY ]

duchowość

całun turyński

Graziako

Wizerunek Jezusa z Całunu Turyńskiego

Wizerunek Jezusa z Całunu Turyńskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włoski dziennik La Stampa opublikował najważniejsze wnioski z badań, które wkrótce zostaną w całości zaprezentowane i omówione. Ich autorami są m.in. znany włoski profesor radiologii Filippo Marchisio oraz prof. Pier Luigi Baima Bollone, znany badacz Całunu i kierownik Międzynarodowego Centrum Syndonologicznego z Turynu.

Punktem wyjścia do badań było zauważenie, że według wizerunku z Całunu prawe ramię mężczyzny, który był nim okryty jest o 6 cm dłuższe od lewego ramienia. Badacze przypisali ten fakt deformacji do której dochodzi wskutek ukrzyżowania, a także faktowi, że ciało zmarłego było na siłę układane w pozycji, w jakiej okryto je Całunem. Jako że wskutek uszkodzenia Całunu w pożarze w 1532 r. część wizerunku ramion stała się niewidoczna, różnica w ich długości nie jest łatwa do zaobserwowania przez niedoświadczonego obserwatora. Jednakże dzięki użyciu najnowszych technologii wykorzystywanych w tomografii komputerowej, udało się odtworzyć brakującą część wizerunku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Badacze potwierdzili też "absolutną prawdziwość" śladów krwi na Całunie, choć ubiegłoroczne badania (z 2018r.) innych specjalistów poddawały w wątpliwość ich autentyczność. Udało im się też zidentyfikować dokładne miejsce przebicia włócznią ciała, a w następstwie: organy, które zostały uszkodzone i szczegóły dotyczące fenomenu krwi i wody, które wypłynęły z przebitego boku. Jak wyjaśniają, włócznia przebiła m.in opłucną w obu płucach, a krew wypłynęła prawą stroną na wysokości odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Podkreślają też, że rekonstrukcja brakującego fragmentu obrazu ramienia potwierdza spójność całego wizerunku przedstawionego na Całunie i jego ponadnaturalny charakter.

Beata Pieczykura/Niedziela

Całun Turyński o wymiarach 437x113x112,5 cm przechowywany jest w Kaplicy Całunu Turyńskiego w katedrze św. Jana Chrzciciela w Turynie.

„Człowiek z Całunu” to naprawdę Chrystus

O historii, współczesnych badaniach i sensacyjnych odkryciach z prof. Emanuelą Marinelli, specjalistką od Całunu Turyńskiego, rozmawia Włodzimierz Rędzioch.

Włodzimierz Rędzioch: Czy naprawdę jest możliwe, że Całun to płótno, w które zostało owinięte ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża?

Reklama

Prof. Emanuela Marinelli: Badania Całunu prowadzą do wniosku, że jest to właśnie płótno pogrzebowe Jezusa Chrystusa. Aby naukowo zweryfikować, jak wiarygodne jest utożsamianie „człowieka z Całunu” z Jezusem, należy porównać informacje podane w Ewangeliach z tym, co widać na Całunie. Po ustaleniu istnienia wspólnych cech można potwierdzić tę tezę, opierając się na rachunku prawdopodobieństwa – zrobił to matematyk Bruno Barberis, profesor Uniwersytetu w Turynie. Każdej z cech wspólnych Jezusa i „człowieka z Całunu” przypisano prawdopodobieństwo. Z obliczeń wynika, że prawdopodobieństwo pojawienia się wszystkich tych cech u tego samego mężczyzny, który cierpiał tortury ukrzyżowania, wynosi 1 na 200 mld. Oznacza to, że teoretycznie wśród 200 mld ukrzyżowanych mogła istnieć tylko jedna osoba, która miała cechy wspólne „człowieka z Całunu” i Jezusa. Ponieważ w historii ludzkości nie ukrzyżowano 200 mld ludzi, obliczenia pozwalają nam stwierdzić z bardzo dużym prawdopodobieństwem, że ukrzyżowany o takich cechach jest wyjątkowy, a zatem „człowiek z Całunu” to naprawdę Jezus.

Czy obraz na Całunie, który nie jest wykonany z pigmentów, może być „fotografią” zmartwychwstania?

Obraz to zżółknienie tkaniny w wyniku degradacji lnu w procesie utlenienia i odwodnienia. Nie został „wyprodukowany” sztucznymi środkami. Nie są to ani malowidło, ani nadruk, bo na tkaninie nie ma żadnego pigmentu. Nie jest to też wynik powierzchownego przypalenia powstałego na rozgrzanej płaskorzeźbie – otrzymane w ten sposób odciski przechodzą bowiem przez całą tkaninę, mają inną fluorescencję i nie mają takich samych trójwymiarowych właściwości jak Całun. Nie jest to nawet efekt użycia kwaśnych pigmentów, które zmieniłyby tkaninę i uszkodziły krew.

Nauka zajmowała się śladami materii organicznej, w tym krwi, znalezionymi na Całunie. Jakie są wyniki tych badań?

Wiele analiz naukowych potwierdza autentyczność Całunu – ogromna obfitość pyłków bliskowschodnich, aloesu i mirry; prymitywny sposób produkcji sukna; obecność aragonitu podobnego do występującego w jaskiniach Jerozolimy; obecność brudu na kolanach i nosie; szew boczny identyczny jak na tkaninach żydowskich z I wieku; widoczne ślady DNA charakterystycznego dla ludzi z Bliskiego Wschodu. Na Całunie widoczny jest w negatywie odcisk ciała, które było weń owinięte, obok plam krwi, która okazała się prawdziwą krwią ludzką wypływającą z ran zwłok w szacowanym czasie 36-40 godzin.

Emanuela Marinelli - badaczka Całunu Turyńskiego. Członkini rzymskiego Centrum Syndonologicznego. Autorka dwudziestu książek poświęconych Całunowi; jedna z nich, Całun – obraz „niemożliwy?”, została przetłumaczona na język polski. Ostatnia książka pod jej redakcją (Nowe światło rzucone na Całun. Historia, nauka, duchowość) oferuje multidyscyplinarne podejście do tematu.

2021-10-25 08:42

Oceń: +20 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak odkrywano tajemnice Całunu

Im nowsze badania, tym więcej dowodów przemawiających za autentycznością Całunu Turyńskiego

Ważną rolę w odkrywaniu prawdy o tym niezwykłym płótnie odegrali fotografowie, jeden z nich właśnie gościł w Warszawie. – Kiedy zobaczyłem Całun z bliska, to moja zarozumiałość prysła niczym mydlana bańka – mówił prof. Aldo Guerreschi w ubiegłym tygodniu w kościele Matki Bożej Anielskiej. Zrozumcie dobrze moje zaskoczenie – mówił do wiernych. – Fotografią zajmuje się od 1955 r., a turyńczykiem jestem od urodzenia. Miałem więc podstawy, by uważać, że Całun znam bardzo dobrze. Ale kiedy podszedłem do niego blisko, to okazało się, że widzę mniej. To mnie całkowicie zaskoczyło. Musiałem się trochę oddalić, a robiąc zdjęcia zastosować kontrast. Dzięki temu można zobaczyć wyraźnie cały ludzki obraz – wyjaśniał naukowiec, który jako pierwszy zrobił kopię Całunu w skali 1:1 metodą komputerowo-fotograficzną.
CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek w Jerozolimie: relikwiarz Krzyża na Golgocie

Wielkopiątkowej liturgii w Jerozolimie, odprawionej w porannych godzinach w bazylice Kalwarii i Bożego Grobu, przewodniczył łacińskiego patriarchy kard. Pierbattista Pizzaballa. Uczestniczyli w niej hierarchowie i wierni lokalnego Kościoła oraz pielgrzymi z różnych stron świata. Celebracja Męki Pańskiej na Kalwarii pokreśliła najistotniejszą charakterystykę jerozolimskiej liturgii, która oprócz sakramentalnego „dzisiaj” włącza w swoją modlitwę wskazanie geograficznego „tutaj”.

Wielkopiątkowa liturgia w Jerozolimie wyróżnia się dwoma elementami podkreślającymi miejsce celebracji. W kaplicy strzegącej skałę Golgoty patriarcha położył się na posadzce nie przed krucyfiksem, ale przed relikwiarzem Krzyża Świętego, który był następnie adorowany przez uczestników liturgii.
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący KEP: niech zwycięstwo Chrystusa umacnia nas w codziennym pielgrzymowaniu ku niebu

2025-04-19 13:50

BP KEP

Abp Tadeusz Wojda SAC

Abp Tadeusz Wojda SAC

Niech zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią umacnia nas w codziennym pielgrzymowaniu ku niebu - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC w życzeniach wielkanocnych.

Sobota 19 kwietnia w Kościele Katolickim to Wielka Sobota. Wierni trwają przy Grobie Pańskim, rozważając mękę i śmierć Chrystusa oraz jego zstąpienie do otchłani, oczekując na zmartwychwstanie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję