Reklama

Niedziela Kielecka

Skarbiec Bożego Miłosierdzia

Główne diecezjalne uroczystości z okazji święta Miłosierdzia Bożego odbyły się w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Kielcach na Czarnowie. Eucharystii przewodniczył biskup kielecki Jan Piotrowski

Niedziela kielecka 17/2015, str. 8

[ TEMATY ]

uroczystość

TER

Biskup wręcza s. Lidii medal za dzieła miłosierdzia

Biskup wręcza s. Lidii medal za dzieła miłosierdzia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy ołtarzu towarzyszyło Księdzu Biskupowi 50 kapłanów, wśród których byli rektor WSD ks. Paweł Tambor oraz kanclerz kurii ks. Andrzej Kaszycki. We Mszy św. wzięło udział przeszło tysiąc osób, obecny był senator RP Krzysztof Słoń wraz z małżonką. Przed rozpoczęciem Eucharystii Biskup Jan poświęcił nowe 40-głosowe organy – dar wspólnoty parafialnej oraz tablicę upamiętniającą ks. Stanisława Sztafrowskiego, pierwszego i długoletniego proboszcza parafii, budowniczego świątyni. Ks. Sztafrowski zmarł rok temu podczas Mszy św. odprawianej w dniu święta Miłosierdzia Bożego. Po poświęceniu organów na nowym instrumencie zagrała dr Jadwiga Kowalska, a muzyczną oprawę Eucharystii przygotował chór Politechniki Świętokrzyskiej pod dyrekcją Małgorzaty Banasińskiej-Barszcz.

Reklama

W homilii Biskup Jan mówił o Miłosierdziu Bożym, z którego za darmo może czerpać każdy z nas, ponieważ Bóg nas kocha „takimi, jakimi jesteśmy”. Przypominał słowa św. siostry Faustyny, która zapisała w swoim „Dzienniczku”, „że Bóg Miłosierny daje nam swojego Syna Jednorodzonego, jako niezgłębiony dowód swojej odwiecznej miłosiernej miłości”. Ksiądz Biskup przypomniał, że w tej swojej niezgłębionej miłości Bóg nie odrzuca nawet największego grzesznika i w skarbcu Bożego Miłosierdzia jest wszystko, aby się człowiek uświęcił. Nawiązując do słów św. siostry Faustyny, która mówiła, że wieczności będzie za mało, aby Bogu za to miłosierdzie podziękować, Biskup powiedział: „Ale nawet jeśli by nam zabrakło wieczności na wdzięczność wobec Boga, to nie jesteśmy dłużnikami Pana Boga. Pan Bóg nie jest bankiem wypożyczającym łaskę na wysoki procent. Bóg Miłosierny w Chrystusie jest darem, który trzeba przyjąć. Dlatego w Chrystusie, który jest obrazem Miłości Bożej, odnajdujemy wszystko, aby się uświęcić, przemienić i odnowić”. Biskup przypominał słowa wielkiego orędownika i apostoła Bożego Miłosierdzia, św. Jana Pawła II, który mówił, że „nie, kto inny, ale wspólnota wierzących czyni miłosierdzie ludziom przez ludzi, aby stwarzać wokół nas, a może lepiej w nas samych ten bardziej ludzki świat”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biskup mówił, powtarzając słowa Papieża Jana Pawła II, że „im bardziej świat odsuwa się od Bożego Miłosierdzia, tym dalej jest od Boga i dlatego konieczne jest to wielkie wołanie o Boże Miłosierdzie. Ono nie może słabnąć również w naszych czasach, ale winno być naszym żywym krzykiem do Boga o miłosierdzie wobec ludzi, sytuacji i wydarzeń. Kończąc homilię, Biskup Jan zachęcał wszystkich do odmawiania Koronki do Bożego Miłosierdzia. – Niech ta modlitwa będzie naszym życiowym skarbem – mówił, dodając, że ta modlitwa i wezwanie „Jezu, ufam Tobie” powinny być naszą codzienną modlitwą i trwałym owocem zawierzenia Jezusowi.

Uroczystość Bożego Miłosierdzia była okazją do podziękowania osobom, które w swoim życiu kierują się miłosierdziem wobec drugiego człowieka. Bp Piotrowski wręczył trzem osobom Medale Diecezjalne „Beati Misericordes”. Otrzymali je: s. Lidia Bartnicka – pasjonistka, założycielka i przewodnicząca od ponad 20 lat Stowarzyszenia Życia Ewangelicznego Świeckich w parafii św. Józefa w Kielcach, członkowie stowarzyszenia czynnie włączają się w dzieła miłosierdzia na terenie Kielc; Marian Jaworski – współtwórca Fundacji św. Brata Alberta, pierwszej jadłodajni dla bezdomnych, obecnie dyrektor Przytuliska im. Jana Pawła II w Kielcach oraz Tomasz Bujak – wieloletni kierownik Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn w Miechowie.

Na zakończenie Eucharystii bp Piotrowski odczytał akt zawierzenia obecnych Bożemu Miłosierdziu. Za wspólną modlitwę podziękował kustosz sanktuarium ks. Jerzy Ostrowski. Po Mszy św. wierni ucałowali relikwie św. siostry Faustyny.

2015-04-23 11:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

U Płaczącej Matki

Niedziela lubelska 29/2014

[ TEMATY ]

uroczystość

KATARZYNA ARTYMIAK

Rozpoczynając uroczystości maryjne w czwartkowy wieczór 3 lipca, abp Stanisław Budzik z radością podkreślał, że po raz pierwszy obchodzone jest święto Najświętszej Maryi Panny Płaczącej i jednocześnie diecezjalne dziękczynienie za dar kanonizacji Jana Pawła II. – Dziękujemy Bogu za to, że w nocy stalinowskiej dał naszemu ludowi szczególny znak swojej dobroci i opatrzności, że dał nam Matkę swojego Syna, która nie tylko stała pod Jego krzyżem, ale zawsze jest obecna w cierpieniach swoich dzieci, wstawia się za nimi, dodaje odwagi, umacnia wiarę i miłość. Dziękujemy, że w naszych obecnych czasach trudnej wolności i niełatwego dialogu Ewangelii z kulturą dał Kościołowi i światu wielkiego proroka i apostoła naszych czasów, św. Jana Pawła II, tak bardzo związanego z naszym miastem – mówił Ksiądz Arcybiskup. Przywołując wypowiedziane w Lublinie słowa kard. Stanisława Dziwisza: „Po ulicach miasta chodził Święty”, abp Budzik przypomniał o obecności Karola Wojtyły jako profesora KUL i jego związkach z naszym miastem. Witając zgromadzonych, w tym biskupów z Siedlec, Sandomierza i Radomia, Metropolita Lubelski ciepło przywitał głównego celebransa bp. Milana Šašika, którego przedstawił jako kleryka, kapłana i biskupa zafascynowanego najpierw bp. Karolem Wojtyłą, a później papieżem Janem Pawłem II. Zapraszając wszystkich do dziękczynienia za wielkie rzeczy, jakie Bóg uczynił na naszych oczach, abp Budzik apelował, by wpatrując się w Matkę Bożą Płaczącą, dostrzec w Niej wzór wiary i miłości, wzór wypełniania woli Ojca, wzór otwierania się z miłością na Chrystusa i niesienia Go całemu światu, wzór otwierania się na natchnienia Ducha Świętego. Bp Milan Šašik, dziękując za zaproszenie do wspólnej modlitwy w dniu maryjnego święta, przywołał swoją obecność w naszym mieście w 1987 r. podczas pielgrzymki Jana Pawła II i swoją znajomość z Ojcem Świętym. Jak powiedział, poznał przyszłego papieża jako kardynała, gdy był seminarzystą. Później, gdy został kapłanem w zlaicyzowanej Czechosłowacji, w czasach likwidacji zakonów – jako duchowy syn św. Wincentego a Paulo ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy – jeździł do Krakowa do kard. Wojtyły z prośbą o interwencję w Stolicy Apostolskiej. Jak wspomina, był zaskoczony odwagą krakowskiego kardynała. Gdy w 1978 r. kard. Wojtyła został wybrany na następcę św. Piotra, wzbudził radość i nadzieję na ożywienie wiary w krajach bloku komunistycznego. – Krzyczałem z radości, bo odczuwałem, że to historyczne wydarzenie. Papieżem został człowiek, który słucha i mówi z odwagą i wiarą – wspominał bp Šašik. Jako papieża zobaczył go osobiście dopiero w Lublinie. Z tej wizyty w pamięci Księdza Biskupa pozostało spotkanie z byłymi więźniami Majdanka. Dwie kobiety, ubrane w obozowe pasiaki, rozmawiały wówczas między sobą: niektórzy mówią, gdzie był Bóg, gdy tu zabijali niewinnych, gdy tu palili ludzi, ale jakby Bóg nie był z nami, jakbyśmy tu przetrwały? Odniesień do czasów zniewoleń totalitarnych w homilii bp. Milana Šašika było jeszcze sporo. W nawiązaniu do rocznicy Cudu Lubelskiego, mówił: – W tym mieście Matka Boża pokazała, że jest obecna, że jest ze swoim ludem, ze swoim Kościołem, tak jak stała w Wieczerniku wśród Apostołów, gdy czekali na Zesłanie Ducha Świętego. Jak była tam, gdzie rodził się Kościół, tak jest w każdym miejscu ze swoim ludem. Ksiądz Biskup podkreślał, że łzy Matki Bożej zdarzają się w trudnych momentach i zawsze są oznaką umocnienia w wierze. – Bóg jest z cierpiącymi. Jednocześnie tam, gdzie odrzuca się Boga, niszczy się człowieka – mówił. – Po wojnie, po doświadczeniu obozów koncentracyjnych, nikt by nie pomyślał, że znowu ktoś będzie próbował robić eksperymenty na człowieku. Doczekaliśmy epoki, kiedy widzimy te straszne eksperymenty na embrionach, na ludzkim życiu. Można powiedzieć, że kraj za krajem, parlament za parlamentem głosują za prawem śmierci – ubolewał kaznodzieja, dostrzegając w tych decyzjach odcięcie się Europy od swoich chrześcijańskich korzeni. – Kiedy Hitler wywoził do obozów koncentracyjnych ludzi, było to wstrząsające. Ale dlaczego dzisiaj tylu ludzi ze spokojem patrzy na to, jak posłowie i senatorowie głosują za prawem śmierci, przeciwko drugiemu człowiekowi? Człowiek podąża coraz dalej w niszczeniu, kiedy nie ma moralnych i Bożych praw, które powinien respektować – podkreślał Ksiądz Biskup. Przywołując słowa Matki Teresy z Kalkuty, która mówiła, że kto dziś zabija nienarodzone dziecko, jutro może podnieść zbrodniczą rękę na każdego, Ksiądz Biskup podkreślał, że św. Jan Paweł II był wielkim prorokiem naszych czasów, bo śmiało mówił o świętości ludzkiego życia, o człowieku jako Bożym stworzeniu, o prawie do życia. Zgromadzonym życzył, by nie szukali ludzkiej sławy i nie bali się ataków, kiedy będą bronić życia i chrześcijańskiej wiary. – Świadczmy swoim życiem i przywiązaniem do Ewangelii – apelował. – Bóg nie zostawia nas sierotami; chce pokazać w naszym życiu swoje zwycięstwo – zapewniał. Na zakończenie homilii Ksiądz Biskup modlił się: – Matko Boża, która płakałaś nad naszymi grzechami i nad naszym cierpieniem, módl się za nami i pomagaj nam, żebyśmy zrozumieli, że największym cierpieniem człowieka nie jest brak pieniędzy, ale grzech. Pomóż nam zrozumieć, że naszym największym skarbem jest życie z Chrystusem. Po Eucharystii tysiące wiernych wyruszyło w procesji z obrazem Matki Bożej Płaczącej po ulicach miasta. Była to wielka manifestacja wiary i przywiązania do Chrystusa i Jego Matki. q
CZYTAJ DALEJ

Aktor Piotr Mróz skrytykował Halloween: W zamian dostałem wiadomość, że ktoś mnie zabije

2024-10-26 21:52

[ TEMATY ]

świadectwo

Zdjęcia: archiwum prywatne

Piotr Mróz

Piotr Mróz

Piotr Mróz stanowczo sprzeciwił się Halloween. Z tego powodu zaczął otrzymywać groźby. „Dostałem wiadomość, że ktoś mnie zabije” – powiedział.

Piotr Mróz w trakcie wywiadu z portalem Pudelek wyjął różaniec. Skrytykował Halloween i przyznał, jak ważna jest dla niego wiara: Na tym się skupiamy, nie na żadnym Halloween. Halloween to jest czczenie zła. To są obrzędy, jakbyśmy sięgnęli w historię, na cześć szatana. Nie, nie, nie. Ja w październiku i przez cały rok chwytam różaniec. I to jest moja siła.
CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: nie ma ekskluzywności dla świętości

2024-11-01 16:20

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

cmentarz Raków

Wszystkich świetych

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

Na konieczność pragnienia świętości wskazał w homilii bp Andrzej Przybylski. Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przewodniczył 1 listopada, w uroczystość Wszystkich Świętych Mszy św. w kaplicy Zaśnięcia św. Józefa na częstochowskim cmentarzu Raków oraz procesji.

W kontekście peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej podkreślił, że „dzisiaj kiedy mówi się o kryzysie wiary, że ludzie przestali chodzić do kościoła, to okazuje się, że na powitanie Maryi przychodzi mnóstwo ludzi”. – Przygotowania do nawiedzenia, wszystkie dekoracje są wyrazem wiary ludzi. Czasem droga dla Maryi jest przystrojona na przestrzeni kilku kilometrów – podkreślił bp Przybylski.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję